Rasy owiec Rasy kóz
 
        

Art. 10 w/w rozporządzenia rozstrzyga jednoznacznie, że „ do uboju zwierząt innych niż drób, króliki i zające i do czynności związanych z uśmiercaniem wykonywanych poza rzeźnią przez właściciela tych zwierząt lub osobę działającą na odpowiedzialność i pod nadzorem właściciela do celów własnej konsumpcji domowej mają zastosowanie wyłącznie wymogi art. 3 ust. 1, art.4 ust. 1 i art. 7 ust.1.”:

„Art. 3 Wymogi ogólne dotyczące uśmiercania i działań związanych z uśmiercaniem

1.Podczas uśmiercania i działań związanych z uśmiercaniem zwierzętom oszczędza się wszelkiego niepotrzebnego bólu, niepokoju lub cierpienia.

Art. 4 Metody ogłuszania

1.Zwierzęta są uśmiercane wyłącznie po uprzednim ogłuszeniu zgodnie z metodami i szczegółowymi wymogami związanymi ze stosowaniem tych metod określonymi w załączniku I. Do chwili śmierci zwierzęta są utrzymywane w stanie nieprzytomności i niewrażliwości na bodźce.

Po zastosowaniu metod, o których mowa w załączniku I, nieprowadzących do natychmiastowej śmierci (dalej zwanych „ogłuszaniem prostym”), należy jak najszybciej zastosować procedurę prowadzącą do pewnej śmierci, taką jak wykrwawianie, miażdżenie centralnego układu nerwowego, porażenie prądem lub długotrwała ekspozycja na deficyt tlenu.

Art. 7 Poziom i świadectwo kwalifikacji

1.Uśmiercanie i działania związane z uśmiercaniem przeprowadzane są wyłącznie przez osoby posiadające odpowiedni poziom kwalifikacji, aby wykonywać te czynności, nie powodując u zwierząt jakiegokolwiek niepotrzebnego bólu, niepokoju lub cierpienia.”

Obowiązujące w tej chwili rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z 9 września 2004 r. w sprawie kwalifikacji osób uprawnionych do zawodowego uboju oraz warunków i metod uboju i uśmiercania zwierząt wydane na podstawie art. 34 ust. 6 ustawy z 21.08.1997 r. o ochronie zwierząt jest sprzeczne z w/w rozporządzeniem Rady (WE) 1099/2009.

Właściciele owiec i kóz chcący ubić posiadane przez siebie zwierzęta na potrzeby własnej konsumpcji domowej są traktowani jak przedsiębiorcy, którzy wprowadzają mięso i przetwory z mięsa do handlu. Należy dodać, że praktycznie jest niemożliwe uzyskanie uprawnień do zawodowego uboju, gdyż żaden zakład ubojowy nie przyjmuje na 3-miesięczne praktyki ubojowe właścicieli owiec i kóz, twierdząc (słusznie zresztą), że to nie jest szkoła.

Jednocześnie służby weterynaryjne koncentrują się od kilku lat głównie na przeglądaniu bazy Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa i wypisywaniu zza biurka mandatów dla właścicieli zwierząt za ubój na potrzeby własne bez posiadanych uprawnień do zawodowego uboju.

Polski Związek Owczarski jest za egzekwowaniem prawa, ale to prawo musi być rozsądne, powinno zakazywać działań niewłaściwych, a nie zabraniać właścicielom uboju własnych zwierząt na potrzeby konsumpcji domowej.

Praktyczny zakaz uboju przez właścicieli owiec i kóz na potrzeby własnej konsumpcji domowej przyczynia się też w dużym stopniu do zmniejszania się populacji tych gatunków zwierząt w Polsce.

U naszych południowych sąsiadów (też członków UE) stosuje się bezpośrednio art. 10 rozporządzenia Rady (WE) 1099/2009 i tam właściciele dość dużą część owiec ubijają na potrzeby konsumpcji domowej, a pogłowie owiec w ostatnich latach powiększa się.

Podsumowując prosimy Pana Ministra o podjęcie skutecznych działań, aby ubój owiec i kóz na potrzeby własnej konsumpcji domowej odbywał się wyłącznie zgodnie z art. 10 rozporządzenia Rady (WE) nr 1099/2009 z dnia 24 września 2009 r. w sprawie ochrony zwierząt podczas uśmiercania. }}}

Poprosiliśmy również o bezpośrednie spotkanie Z Panem Ministrem w celu pełniejszego omówienia przedstawionych problemów. Pismo zostało również przekazane do wiadomości Senackiej i Sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

Do dnia dzisiejszego czekamy na wyznaczenie terminu spotkania przez Ministra Rolnictwa oraz Komisje Rolnictwa Sejmu i Senatu.